Jeśli mam być szczery, staram się unikać owoców, tak jak mi radziłeś Mariusz, ale od czasu do czasu sobie jakiegoś zjem i mam wrażenie jakbym czuł się nawet lepiej.
Moje ulubione owoce to kiwi, borówki amerykańskie i melon. Lubię banany, ale ich staram się unikać.
Zauważyłem z że nie podchodzisz Mariusz entuzjastycznie do rożnego rodzaju świeżych owoców, są przecież takie które posiadają ok 30kcal w 100g tak jak truskawki czy maliny. SuperFoods super rzecz ale dlaczego się nie ładować także witaminami ze świeżych owoców. Może owoce to dobry pomysł na następne nagranie:)?
Jeżeli dobrze pamiętam, to w owocach zawarta jest fruktoza, co sprzyja odkładania się tkanki tłuszczowej. A jak zależy na zbudowaniu fajnej sylwetki i zrzucenie tluszczu nie bedzie to ze sobą szło w parze. Ale lepiej to pewnie wyjaśni wszystko trener Mariusz i mnie poprawi jak się w czymś pomyliłem.
Nie jestem zwolennikiem owoców w dużych ilościach. Jeżeli ktoś bardzo lubi to nic nie stoi na przeszkodzie żeby 1-2 owoce dziennie zjeść, najlepiej rano albo po treningu.
Tak jak Mateusz napisał duże ilości owoców jest nie wskazana ze względu na fruktozę, dlatego nie możemy ich traktować tak jak np. Warzywa.
To żeby owoców nie traktować jako warzywa to jest oczywista sprawa:) Tylko chodziło mi o to żeby w ogóle je uwzględniać w diecie nawet redukcyjnej w małych ilościach:)Nie chodzi tu żeby kg truskawek czy czereśni zjeść jak jest na nie sezon:)
| Chcesz poznać 4 najskuteczniejsze strategie utraty tłuszczu z brzucha?
Zapisz się na darmowy kurs
4 najskuteczniejsze strategie utraty tłuszczu z brzucha, budowania umięśnionej sylwetki i zdrowego stylu życia
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.ZgodaPolityka prywatności
8 Comments
Jeśli mam być szczery, staram się unikać owoców, tak jak mi radziłeś Mariusz, ale od czasu do czasu sobie jakiegoś zjem i mam wrażenie jakbym czuł się nawet lepiej.
Moje ulubione owoce to kiwi, borówki amerykańskie i melon. Lubię banany, ale ich staram się unikać.
Zauważyłem z że nie podchodzisz Mariusz entuzjastycznie do rożnego rodzaju świeżych owoców, są przecież takie które posiadają ok 30kcal w 100g tak jak truskawki czy maliny. SuperFoods super rzecz ale dlaczego się nie ładować także witaminami ze świeżych owoców. Może owoce to dobry pomysł na następne nagranie:)?
Jeżeli dobrze pamiętam, to w owocach zawarta jest fruktoza, co sprzyja odkładania się tkanki tłuszczowej. A jak zależy na zbudowaniu fajnej sylwetki i zrzucenie tluszczu nie bedzie to ze sobą szło w parze. Ale lepiej to pewnie wyjaśni wszystko trener Mariusz i mnie poprawi jak się w czymś pomyliłem.
Ale chyba nie można odstawić w ogóle owoców, no i w suszonych owocach tez jest pewnie fruktoza:)
Można odstawić całkowicie owoce 🙂 Nie są koniecznym składnikiem diety. Spokojnie można zastąpić je duża ilością warzyw.
Tak, w suszonych owocach jest bardzo dużo cukru, ale wybieramy te ‘super foods’ i jemy je w małych ilościach.
Nie jestem zwolennikiem owoców w dużych ilościach. Jeżeli ktoś bardzo lubi to nic nie stoi na przeszkodzie żeby 1-2 owoce dziennie zjeść, najlepiej rano albo po treningu.
Tak jak Mateusz napisał duże ilości owoców jest nie wskazana ze względu na fruktozę, dlatego nie możemy ich traktować tak jak np. Warzywa.
To żeby owoców nie traktować jako warzywa to jest oczywista sprawa:) Tylko chodziło mi o to żeby w ogóle je uwzględniać w diecie nawet redukcyjnej w małych ilościach:)Nie chodzi tu żeby kg truskawek czy czereśni zjeść jak jest na nie sezon:)
Spokojnie można uwzględnić 🙂 Kwestia wliczenia w bilans jeżeli ktoś dokładnie liczy. A jeżeli nie to jeden mały owoc do śniadania albo po treningu 🙂